VR 2.0 — Tego właśnie chcemy!

Kiedy nastała moda na okulary do wirtualnej rzeczywistości, wielu graczy podeszło do tego trendu z ostrożnością, pamiętając, jak szybko skończył się szał na tego typu technologie ostatnim razem, w latach dziewięćdziesiątych. Narzekali na brak dużych meczów, problemy z nudnościami i wysoką cenę.

Pomimo tego, że PlayStation VR pozostaje technologicznie w tyle za konkurencją, to te okulary wirtualnej rzeczywistości sprawdziły się najlepiej na rynku i najaktywniej popularyzowały ten rodzaj grania.

A jednak, pomimo wielu problemów, VR przetrwała i opłaciła się jako coś więcej niż tylko chwilowa moda. Choć sprzedaż Oculus Rift czy HTC Vive nie była spektakularna, to akcesoria te radziły sobie na tyle dobrze, że technologia ta ugruntowała się na rynku. Słabszy technicznie, ale wyraźnie tańszy i solidnie wspierany Sony PlayStation VR spisał się nieźle, przekonując do tej technologii kilka milionów graczy (dokładnie 4,2 mln w marcu). Zachęcanie do dalszego rozwoju.

PlayStation 5 będzie w pełni kompatybilne z PS VR, jednak coraz więcej plotek sugeruje, że Sony pracuje już nad kolejną generacją tej technologii. PlayStation VR 2.0, wsparte mocą konsoli nowej generacji, może nie tylko zaoferować znacznie lepsze wrażenia VR, ale także być wygodniejsze w obsłudze – niczym bezprzewodowe.

Half-Life to marka, która ma realną szansę na popularyzację wirtualnej rzeczywistości wśród sceptyków.

Równolegle z planami Sony, Valve niespodziewanie zajęło się także VR. Po ogłoszeniu Half-Life Alyx, będącym wysokobudżetowym spin-offem kultowej serii FPS, firma dała jasny sygnał, że zamierza potraktować tę technologię poważnie i że znajdziemy w niej coś więcej niż tylko niskobudżetowe, proste gry, które wystarczą na godzinę lub dwie zabawy. Dzięki podwójnej ofensywie obu stron wirtualna rewolucja może wreszcie nastąpić w 2020 roku.