Oczekiwane więcej wyrzutni

Steam, uPlay, Origin, GOG Galaxy, Epic Games Launcher, Rockstar Games Launcher, Bethesda Launcher, aplikacja Blizzard Battle.net, Windows Store. Myślę, że to wszystkie programy uruchamiające, jakie znajdziemy na PC. Przynajmniej te najważniejsze. Każdy liczący się producent chce mieć własną aplikację i sklep do sprzedaży gier, dlatego powoli wracamy do czasów sprzed Steama, kiedy gry nie były przechowywane w bibliotece jednego programu, ale każda prowadziła do osobnej ikony na pulpicie.

Czasy, kiedy na pulpicie każdej gry znajdowała się specjalna ikona, tęsknią za powrotem.

To tylko kwestia czasu, zanim któryś z tych launcherów wyjdzie, stracimy wszystkie zawarte w nim biblioteki i wybuchnie wielki skandal, w wyniku którego gracze stracą zaufanie także do innych małych sklepów. Wtedy wszystko znów będzie konsolidowane w rękach trzech, może czterech dużych firm. Wątpię jednak, że stanie się to w przyszłym roku. Na razie spodziewamy się raczej odwrotnego trendu, w ramach którego inne aplikacje będą uruchamiać gry powiązane ze sklepem od wydawców niższego szczebla, którzy woleliby zachować wszystkie zyski ze swoich gier, zamiast płacić prowizje innym. Capcom nie ma jeszcze własnego launchera. A Bandai Namko nie ma czegoś takiego. Warner Bros., Square Enix, Focus Home Interactive, Gearbox, Sega, THQ, Paradox Interactive… O tak, Paradox już próbuje to zrobić. Jeśli uważasz, że nie ma już nikogo, kto mógłby pójść „po ich myśli”, to mam złą wiadomość.…