z-biblioteka zbiblioteki projekt

Recenzja Luigi's Mansion 3 - urocza, ale niezwykła gra

Rezydencja Luigiego 3 zdjęcia

Przyjaciele ze świata Mario i Luigi trzykrotnie odwiedzili nawiedzony dom i nadal nie przekonali się, że nie jest to dobre miejsce na nocleg. Na szczęście! Bo Luigi's Mansion 3 to dobra kontynuacja na platformie Nintendo Switch.

Jesteś na wakacjach, zabierając znajomych do luksusowego hotelu all inclusive z pięcioma gwiazdkami, basenami i parasolami koktajlowymi. Ale kiedy już tam dotrzesz, twój starszy brat, jego dziewczyna i kilku przyjaciół zostaną porwani. Nie, to nie jest fabuła Far Cry 3. Tak zaczyna się dość przyjemna przygoda Luigiego, młodszego i nieco nieśmiałego brata Mario, i to już właściwie trzeci raz, kiedy musi ratować swoich przyjaciół z rąk duchów za pomocą odkurzacza -jak urządzenie. Czy zielony Mario to bohater, na który zasługujemy?

Czym tak naprawdę jest ta gra?

Kiedy rozmawialiśmy w artykule redakcyjnym o „Luigi's Mansion 3„Ktoś zapytał, co to za gra. „Muszę wiedzieć, jaki gatunek ustawić w Encyklopedii”. Byłem zdezorientowany. To podobno oczywiste – wystarczy obejrzeć kilka minut rozgrywki. Ale kiedy trzeba go sklasyfikować i zidentyfikować, okazuje się, że nie jest to takie proste. Zdałem sobie sprawę, jak niezwykła jest ta produkcja. Nie jest to gra akcji, choć zawiera elementy. Nie jest to przygoda, choć kryje w sobie więcej tajemnic niż duchów w nawiedzonym domu. Nie jest to też gra platformowa (podobno Sony posiada prawa autorskie do tego gatunku). Z drugiej strony opisałbym to w ten sposób – to nie jest tak naprawdę gra zręcznościowa z elementami logicznymi i boczną perspektywą – ale to nie jest najbardziej praktyczna definicja.

In Luigi's Mansion 3 Naszym zadaniem jest uwolnienie naszych przyjaciół z więzienia na obrazie Król Boo, główny ze wszystkich przywódców wśród duchów, porwał ich i zamienił w nieruchome obrazy. Aby się z nim zmierzyć, musisz przejść całą drogę do rezydencji. Wsiadamy więc do windy i mozolnie, poziom po poziomie, za kilkanaście godzin wspinamy się na górę, oczyszczając pokoje z mieszkających w nich duchów. Podobało mi się to uczucie postępu - godzina po godzinie docierałam do kolejnych pięter, wznosząc się coraz wyżej. 

Odkurzacz z latarką,

Na szczęście dla Luigiego nie jest osamotniony w swoich wysiłkach – byłoby to dla niego po prostu za dużo; bohater nie jest zbyt odważny i chodzi po nawiedzonym domu, drżąc jak liść osiki. Podobnie jak w poprzednich odsłonach zielonego Mario wspomaga profesor Alvin Gadd, który po ostatnich przygodach stał się prawdziwym specjalistą od duchów. On nam daje Poltergust aG-00, najnowszy odkurzacz anti-ghost. Litera „g” w nazwie nie pojawia się tam przypadkiem – to dodatkowa funkcja, której nie było w poprzednich grach: teraz możesz nazwać Gooigi, czyli dublet GOO Luigiego. Podsumowując, pomysł posiadania dwóch głównych bohaterów, którymi po kolei sterujemy, jest naprawdę fajny. Twórcy dobrze wykorzystali jego potencjał – chociażby w walkach z bossami – co zwiększyło liczbę różnych sposobów pokonywania wrogów czy rozwiązywania zagadek. Bardzo godne pochwały!

 

Recenzja Luigis Mansion 3 – Urocza, niezwykła gra – zdjęcie nr 2

 

Recenzja Luigis Mansion 3 – Urocza, niezwykła gra – zdjęcie nr 3

Tempo gry jest bardzo nietypowe. Gry zazwyczaj próbują nas zaskoczyć zwrotami akcji lub nową mechaniką. W LM3 nie ma nic podobnego - po pierwszych kilku godzinach będziesz wiedział wszystko, co jest. Możesz napotkać kilka zagadek lub nietypową walkę z bossem, ale żadna z nich nie zmienia tempa. To jest złe? Dla niektórych graczy będzie to problem, ponieważ rozgrywka może wydawać się nieco nudna.

Z KIM ROZMAWIASZ LUIGI?

Luigi to niezwykła osoba. Czy wiesz, że do komunikacji używa konsol? W pierwszej posiadłości GameCube Luigiego rozmawiał z profesorem Alvinem Gaddem przez Game Boy Horror. W następnej grze otrzymał ulepszenie-as (za podwójnym ekranem). W najnowszej grze Luigi nadal pozostaje wierny marce Nintendo, ale również podąża za modą retro, przechodząc na wirtualnego Boo – oczywiście nawiązanie do wirtualnego chłopca z 1995 roku, dziadka PSVR i Oculus.

Badania, które mają sens

Bardzo podobał mi się projekt poziomów kolejnych pięter hotelu. Prawie każdy z nich, a jest ich tylko 17, to mały mikrokosmos. Jest więc sala gimnastyczna, w której duchy kołyszą ją z ciężarkami, a na koniec mamy do czynienia z nadmiernie pewnym siebie pływakiem. Znajduje się tam muzeum z obowiązkowym, złym dinozaurem lub piramidą pełną odniesień do starożytnego Egiptu. Przy tak dużej różnorodności nigdy nie dowiemy się, co jeszcze nadejdzie – i trudno jest odłożyć konsolę, zanim nie zaspokoimy naszej ciekawości, sprawdzając, jaki motyw zostanie zaprezentowany w następnej kolejności.

 

Recenzja Luigis Mansion 3 – Urocza, niezwykła gra – zdjęcie nr 4

Mechanika odkurzacza została zaimplementowana po prostu genialnie. Nie mogłem się powstrzymać, ale wessałem w to wszystko, co mogłem. Rozbieramy dosłownie wszystkie pokoje – dywany, ubrania, kubki, gazety czy plakaty. Luigi wpada w szał i rozumiem, dlaczego duchy atakują go w ten sposób. Daje nam to złote monety, które mają raczej symboliczne zastosowanie (mogą nieco ułatwić grę), ale niczego to nie zmienia. Większość graczy nie pozostawia kamienia na głowie w grach, a Luigi's Mansion 3 będzie dla nich dobrym trenerem. Szkoda, że ​​w prawdziwym życiu tak nie jest...

Dokładna eksploracja posiadłości Luigiego 3 jest również nagradzana w inny sposób. Każdy poziom ma kilka specjalnych klejnotów ukrytych w różnych, ciemnych miejscach (a ich zdobycie wymaga czegoś więcej niż tylko odpowiedniego klucza). I rzeczywiście, mimo że zwiedziłem prawie wszystkie zakamarki, udało mi się znaleźć tylko połowę z nich. Jest to czynność opcjonalna, ale spodoba się każdemu, kto lubi spędzać jak najwięcej czasu w swoich grach. To także tak, jakby mieć dwa tryby kooperacji lub szukać specjalnych duchów, które czają się na każdym poziomie. Szkoda, że ​​Nintendo Switch nie obsługuje osiągnięć i dlatego wszystkie te poboczne czynności kończymy „tylko” po to, by je robić, a nie maksymalizować rozgrywkę.

Złap szefa

 

Recenzja Luigis Mansion 3 – Urocza, niezwykła gra – zdjęcie nr 5

Każde piętro w Luigi's Mansion 3 kończy się oczywiście walką z bossem. Zdecydowana większość z nich ma kilka ciekawych trików, dotyczących trzech klasycznych faz - i oczywiście przycisk windy, który pozwala nam przejść na kolejne piętro. Jednak oprócz świetnych walk, były też takie, których po prostu nienawidziłem. Głównie dlatego, że nie mogłem wymyślić, jak pokonać wroga. Ten brak intuicji nie pasuje do dość przypadkowego charakteru tej gry - może to być mój problem, ale nie zdziwiłbym się, gdyby mniej doświadczeni gracze mieli problemy z niektórymi duchami. Kilka innych części gry miało podobny problem - nie zawsze było oczywiste, co powinniśmy zrobić dalej. I chociaż bardzo się starałem, w końcu utknąłem.

Zgubienie się od czasu do czasu nie jest dużym problemem i zdarza się w większości gier, ale mechanicznie miałem ogromne problemy z celowaniem. Działanie aparatu jest bez zarzutu, ale skierowanie strumienia powietrza lub błysku światła we właściwe miejsce może być naprawdę kłopotliwe. Ciężko to opisać, po prostu trzeba spróbować - zresztą w poprzednim wydaniu nie miałem takich problemów. Bez cienia wątpliwości uznaję to za największą wadę gry, która może – choć niekoniecznie – być dużym utrapieniem. Ale ocena tych elementów będzie bardzo osobista. Mimo to ściskałem pilota trochę mocniej niż zwykle.

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Nintendo to firma, która zawsze specjalizuje się w grach... o niczym. Niezależnie od tego, czy jest to Super Mario Odyssey, czy nawet legenda Zeldy, to tylko kilka banalnych frazesów o anonimowym bohaterze i porwanej księżniczce (najlepszym na to dowodem jest to, że sami twórcy Miyamoto nie dbają zbytnio o wiedzę). Ale… to chyba najlepsza rzecz w Nintendo. Skupiają się tylko na grach. Gry, które mają być zabawne, opierają się na zabawnej mechanice i pomysłowych poziomach - i naprawdę się w tym wyróżniają. I mam nadzieję, że tak już zostanie. Zostawmy głębokie wiadomości i epickie historie innym.

 

Recenzja Luigis Mansion 3 – Urocza, niezwykła gra – zdjęcie nr 6

Nie mogę powiedzieć, kiedy ostatnio grałem w grę, która wydała mi się naprawdę zabawna, ale potem nie miałem nic do powiedzenia. Dużo rozmawiam o grach zarówno z przyjaciółmi, jak i kolegami, zawsze starając się znaleźć i podzielić się czymś interesującym. A potem się spieszyłem. Nie miałem nic do powiedzenia. Nie mogłem wiele powiedzieć o Luigi's Mansion 3, poza tym, że był fajny, czasami irytujący, a walki z bossami były bardzo pomysłowe. To dziwna gra. Jest dużo zabawy, ale mało emocji. Jest niezapomniany, ale jednocześnie nijaki. Jeśli cię to zaskoczy, nie mogę się powstrzymać. Kilka godzin spędzonych w grze było po prostu zabawą.

Czy artykuł był pomocny?
Dziękuję bardzo!
[addtoany]
0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Обязательные поля помечены *

Opinie
Czy na Arakis skończyła się przyprawa?: gdzie zniknęły strategie Diuny (i wszystkie inne)?
Opinie
Czy na Arakis skończyła się przyprawa?: gdzie zniknęły strategie Diuny (i wszystkie inne)?
Dune Dany Villeneuve, główny film fantasy roku, wymarł w kinach. Na cześć tego pamiętamy strategię Dune 2, która 30 lat temu zapoczątkowała…
Jin Sakai - Historia i biografia głównej postaci Ducha Tsushima
Opinie
Jin Sakai - Historia i biografia głównej postaci Ducha Tsushima
Jin Sakai - Historia i biografia głównej postaci Ducha Tsushima
Recenzja Luigi's Mansion 3 - urocza, ale niezwykła gra
Opinie
Recenzja Luigi's Mansion 3 - urocza, ale niezwykła gra
http://portalvirtualreality.ru/?p=19116