Apple zapłaci właścicielom iPhone'ów 500 milionów dolarów za ościeżnicę baterii
Gigant technologiczny Apple znów stanął pod ścianą i zgodził się wypłacić kupującym około 500 milionów dolarów po sporze sądowym. Pozew zbiorowy dotyczył wyczerpania baterii starszych iPhone'ów.
I chociaż Apple od dawna twierdzi, że nie jest winny poważnego rozładowania baterii, firma zawarła umowę. Producent zapłaci teraz 25 dolarów każdemu klientowi, którego iPhone został dotknięty tym problemem. Łączna kwota płatności wyniesie od 310 do 500 milionów dolarów. Portal SeekingAlpha poinformował, że sędzia wstępnie zatwierdził tę transakcję.
Problem został odkryty w 2016 roku, kiedy wraz z aktualizacją iOS 10.1.1 klienci zaczęli zgłaszać rozładowywanie baterii i wyłączanie się telefonów. Firma Apple zbadała i wydała aktualizację iOS 10.2.1, która miała naprawić problem na iPhonie 6 i iPhonie 6S, ale to nie pomogło. Po wykryciu problemu z baterią Apple obniżyło koszt wymiany baterii z 79 do 29 dolarów.
Na razie transakcja została zamrożona z powodu pandemii koronawirusa. Następnie każdy użytkownik, którego nazwa została uwzględniona w pozwie zbiorowym, otrzyma 25 USD.